niewykonywanie kopia bezpieczeństwa

Z pamiętnika sprzedawcy backupu… czyli kopia bezpieczeństwa i jej brak, braku czasu i braku świadomości

Przedsiębiorcy w dzisiejszych czasach mają pełne ręce roboty, aby utrzymać pozycję na rynku. To doba pogłębiającej się globalizacji i ciągłych zmian w trendach rynkowych. Klienci oczekują od swoich dostawców coraz więcej, są bardziej wymagający i dociekliwi. Są także bardzo podejrzliwi i nie uznają choćby nawet małych potknięć. Wszystko to niestety zmusza do coraz większej aktywności, większej pracy. Właściciele firm w każdy możliwy sposób dbają o to, aby nie utracić zaufania swoich obecnych i przyszłych klientów. Dwoją się i troją, aby być lepszym od konkurencji i zachować rentowność swojego biznesu. I ciągle powtarzają, że najmniejszy błąd może ich sporo kosztować. Ile w takim razie jest wart błąd, który możemy zdefiniować jako: niewykonana kopia bezpieczeństwa danych?

Zapasowa kopia bezpieczeństwa

Codziennie rozmawiam z klientami, którzy budują sukces swoich firm. Proponuję im system do tworzenia kopii bezpieczeństwa danych firmowych: baz danych oraz plików, które są elektroniczną wersją realnie prowadzonej firmy. Nierzadko słyszę odpowiedź, że: „takie narzędzie nie jest mi potrzebne. Nigdy wcześniej nie wydarzyło się nic takiego, co by spowodowało utratę danych i na pewno taka sytuacja się nie wydarzy”. Niektórzy dodają jeszcze: „jak się jednak coś stanie, to wtedy się do Pani zgłosimy”. I tu pojawia się uśmiech po stronie mojego rozmówcy.

Takie odpowiedzi sprawiają, że zaczynam się zastanawiać, dlaczego ludzie, którzy ciężko pracują nad zbudowaniem swojej firmy, w tak łatwy sposób mogą się tego wszystkiego pozbyć? Nie proponuję im rozwiązania za miliony, a system, którego koszt zaczyna się od 50 zł miesięcznie za 50 GB przestrzeni. System do przechowywania danych w data center – dużo bardziej bezpiecznym niż własna serwerownia klienta.

Brak świadomości cyberzagrożeń

Podczas rozmów i spotkań trafiam na przedsiębiorców, którzy z przekonaniem, graniczącym niemal z pewnością, twierdzą, że nie dotyczą ich ataki hackerskie i inne cyberzagrożenia. Ale w dobie postępującej cyfryzacji musimy być przygotowani na każdą ewentualność. Często również trafiam na klientów, którzy opowiadają mi o sytuacjach, przez  które utracili dane. Niewykonana kopia bezpieczeństwa spowodowała, że dalsze funkcjonowanie firmy było mocno utrudnione, a zaufanie klientów zachwiane.

Jednym z zagrożeń są wirusy szyfrujące, które atakują komputery już od strony skrzynki mailowej, czyli jednego z najpopularniejszych narzędzi pracy. Najczęściej wirus znajduje się w załączniku do wiadomości. Wystarczy, że zostanie on otwarty i następuje szyfrowanie danych, a następnie pojawia się komunikat, żeby zapłacić okup, aby dane odzyskać. I zaczynają się problemy dla klienta, który tego doświadczył.

A wystarczą tylko 2 minuty, aby zainstalować aplikację do tworzenia kopii bezpieczeństwa. Z jej pomocą dane zostaną odpowiednio zabezpieczone i trafią na serwery do profesjonalnego data center. Będą gotowe do pobrania w każdej chwili, kiedy będą potrzebne. I nadal są one własnością klienta, a także ma on do nich ciągły dostęp.

Brak czasu na ochronę danych

W rozmowach z właścicielami firm nierzadko słyszałam takie zdanie: „Teraz nie mam czasu, aby rozmawiać o zabezpieczeniach, z tym to proszę do mojego informatyka. Ja mam tyle innych spraw.” Ciekawi mnie, dlaczego osoby zarządzające firmami od razu odsyłają mnie do IT?? Przecież o ochronie danych możemy rozmawiać językiem biznesowym, a poświęcenie 5 minut czasu na rozmowę uświadamiającą z jakimi rodzajami zagrożeń mają do czynienia firmy od strony cyberświata, to nie jest tak długo.

System, jaki oferuję codziennie, ma za zadanie ochronić przed utratą tych wszystkich ważnych dla firmy zasobów: dokumenty, projekty… zaufanie dostawców, zaufanie nabywców i inne… każdy sam sobie zdefiniuje co jest dla niego ważne i co musi chronić. Oprócz narzędzia, oferuję również coś więcej: jest to poczucie komfortu i poczucie bezpieczeństwa dla osiągniętego sukcesu. Ponieważ posiadanie firmy = sukces. Na ile go wyceniasz ??

Skontaktuj się z nami, jeśli zainteresował Cię temat opisywany w artykule.